www.memosam.fora.pl

Martuska

Ja uważam że Kurdowie sa tak barwnym narodem dzieki swojej dlugo letniej tradycji.

Jak znam wiele osob pochodzacych z roznych czesci kurdystanu to zawsze podkreslaja nie samowicie silna wiez z rodzina...jest ona dla nich bardzo wazna. Osobiscie podoba mi sie ta cecha bo sama kocham swoja rodzine i nie lubie gdy ktos sie wypowiada o swoich najblizszych typu rodzice...moj stary moja stara....ble ble...czy inne tego typu....w naszym kraju tylko starsi ludzie sa mocno zwiazani z rodzina ( mowie przewaznie bo napewno znajda sie wyjatki).
O naszej Polskiej kurturze to juz nie wspomne bo idzie calkowiscie w zapomnienie.....nie raz mi sie lezka krecila w oku kiedy sama tanczylam, spiewalam w zespole ludowym. To bylo jak powrot do przeszlosci. Przebieranie sie w tamte swoje mowienie dawnym jezykiem i starymi dialektami....spiew i opowiadanie tamtej histori przywoluje ducha narodu....
DOpiero kiedy opuscilam zespol zdalam sobie sprwe jak malo ludzi wraca do korzeni...wszystko idzie z postepem i w pospiechu....a szkoda....Dlatego brawo dla Krdow bo oni (w wiekszosci) swoja tradycje trzymaja.....!!

nesrin

Witaj Marta Very Happy

Dla Kurdów rodzina jest bardzo ważna, bo to jedyny element łączący ten naród! Nie ma ich państwa na mapie, ale mają je w sercu, a ich siła tkwi w sile rodziny. Im bardziej liczna, tym lepiej.
Jeszcze silniejsze te więzi są na emigracji, gdzie spotykają się Kurdowie z różnych regionów, wspierają i pomagają sobie nawzajem.
Polacy i Kurdowie mają wiele wspólnego, a najwięcej podobieństw tkwi w historii naszych narodów; MY- Polacy również bylismy kiedyś pod zaborami, podobnie, jak teraz Kurdowie i dlatego ten naród moglibyśmy zrozumieć, jak mało kto, przecież oni przeżywają dokładnie to samo teraz, a właściwie od dawna, bagatela sto lat...

Niestety Polacy nie należą do narodów, które lubią dowiadywać się nowych, ciekawych rzeczy na temat innych kultur, nierzadko nie wiedzą nawet kim są Kurdowie. Czysta ignorancja.
Z drugiej strony tkwią w stereotypach i nawet jeśli cokolwiek o tym narodzie wiedzą i tak wrzucają ich do wspólnego wora niełaski...
Trochę ironizuję, ale taka jest smutna prawda.
Na szczęście mają jednak wśród Polaków i przyjaciół, szczerych i wiernych, których nazywają braćmi lub siostrami, zatem rodzinnych więzów szukają wśród innych kultur i tak jest na całym świecie, nie tylko w Polsce.

Pozdrawiam wszystkich użytkowników świeżo narodzonej strony o kulturze, tradycji i turystyce w Kurdystanie Wink

Martuska

Nesrin haa haa Czesc....

Jestem z TOba....

Tez uwazam ze powinnismy sie rozumiec, narod w narow, historia w historie.....nawet i czesci jezyka podobne ale czesto nastawienei do bojga nawzajem bardzo waleczne.
Tak jak Ty tak i ja wiem ze obcokrajowiec w Polsce to sensacja numer jeden, i nei da sie tego uniknac, a powinnismy byc otwarci na nowe kultury i isc do przdu nie tylko z technika ale i z rozwojem umyslowym. A wydaje mi sie ze z tym drugim to sie cofamy. Bo jak mozna w kazdym ciemnoskurym Azjacie widziec terroryste, muzelmanina ( przepraszam za gramtyke) czy jeszcze inne diabli....no powiedz...!?
TO chore, ze ludzie nei widza w nich zwyklch ludzi tylko kolor skory i cala historie zwiazana z politycznymi zatarciami....

Zeby tak ludzie w Polsce byli tak taktowni, czy otwarci jak w Anglii (bunajmniej tych znam pod wzgledem rasowym) bo uwazam ze tam kazdemu latwiej sie poruszac i wczuc w atmosfere miejskiego zycia niz u nas.

Ile mozna sie ogladac na ulicy za kims kto inaczej niz my wygladamy...??!!!

Az zal takiego spoleczenstwa....


	www.memosam.fora.pl turystyka kurdystanu		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj